Droga, kochana opozycjo! Platformo Obywatelska, Szymonie Hołownia, Władysławie Kosiniaku-Kamyszu! Stoimy tu jako ekipa. Polska Partia Socjalistyczna, Unia Pracy, partia Razem, Nowa Lewica, klub parlamentarny. Chcemy Wam powiedzieć, że jesteśmy gotowi na bardzo poważne rozmowy na opozycji. Bez żadnych warunków wstępnych, bez żadnej arogancji i pychy podjąć z Wami rozmowy na temat wspólnego rządzenia. Ale wydaje nam się, mówiąc bardzo delikatnie, że wchodzimy w jakąś sferę niedopowiedzeń.
Ja jak przepraszam opozycję, to staram się tak dobierać słowa, aby podczas tych przeprosin nikogo nie obrazić. Idziemy w sferę absurdu. Jak mówimy, że chcemy współpracować, to współpracujmy. Jest to obojętne czy jeden pójdzie z Leszna, czy drugi pójdzie w Warszawie. Ważne, abyśmy poszli w tę samą stronę. Ważne, abyśmy po wyborach współrządzili. Nieważne jest to, jakie kto ma ego i jak wielki muchy ma w nosie. Muchy trzeba absolutnie od nosów odgonić, a ego trzeba schować do kieszeni.
Czekają nas dwie olbrzymie rzeczy. Jedna z nich to bardzo trudne współrządzenie po październiku. Polska jest w takim stanie, że jeżeli nie będziemy rozsądnie współpracowali, to wyciągniemy naszego kraju ze stanu zapaści, która w tej chwili jest w wielu sferach.
Jeżeli PiS obejmie trzecią kadencję, to czekają nas rządy autorytarne, wybrane w demokratycznym głosowaniu. Najgorsze co może być, ponieważ stwarzające wrażenie demokracji. A tak naprawdę gnębiące człowieka i zabierające mu prawa. Tak się dzieje na Węgrzech. Tak się dzieje teraz w wielu sferach w Polsce. W sferze mediów publicznych, w sferze zawłaszczania państwa, w sferze kolesiostwa. I jeżeli nie będziemy odpowiedzialni, mówię tu do przyjaciół z opozycji, to PiS będzie miał trzecią kadencję. I wtedy nie będzie się liczyło czy jeden poseł poszedł w Lesznie, a drugi w Warszawie. To są małe sprawy.
Zwracam się w imieniu wszystkich tu stojących, w sposób grzeczny powiedzieć Wam tak: proszę podpiszmy porozumienie o współpracy po wyborach. Jeżeli tego nie zrobimy, to nie będziemy się na Was gniewali i nie będziemy mieli do Was żalu. Dajmy świadomość i wiedzę każdemu kto będzie głosował na opozycję, że jego głos nie będzie stracony. Że bez względu na to, na jaką listę zagłosuje, to jego głosy się spotkają w mądrym rządzeniu po październiku. Jako Lewica jesteśmy do Waszej dyspozycji. Umiemy budować mosty, chcemy, aby po nich chodziło jak najwięcej ludzi i podawało sobie ręce. Chcemy, aby te mosty doprowadziły nas do demokratycznej Polski. W związku z tym, mniej słów, więcej czynów. Przecież każdy z nas codziennie wzywa do współpracy. Po prostu zróbmy to. My możemy do tej współpracy dochodzić ostatni. Nie chcemy być pierwsi, ale mądrzy i zdystansowani. Wiemy co zrobiliśmy dobrego i wiemy co zrobiliśmy złego. Mamy w w sobie refleksje, która mówi, że powinniśmy sobie podać ręce. Jak nie dziś, to jutro albo pojutrze. Ale na pewno tak, aby ludzie widzieli w opozycji nadzieję na przyszłość, że odpowiedzialni ludzi rozmawiają o naszym kraju. Aby ludzie wiedzieli, że jesteśmy zdeterminowani w walce o demokrację.
Włodzimierz Czarzasty, wicemarszałek Sejmu i współprzewodniczący Nowej Lewicy
Olsztyn, 19 maja 2023 r.